piątek, 5 lipca 2013

Jak najdalej od domu.

- Nie obchodzi mnie to, że jest razem z nią Zayn - warknęła na Victiora, który skulił się stojąc przy ścianie. Zła Olivia nie wróżyła nic dobrego, a wściekła... Może lepiej o tym nie mówić. - Teraz muszę dostać ich oboje w swoje ręce. John mnie zniszczy, a wszystko przez to że mu ufałam - opadła na kanapę rozglądając się i wciąż nie wierząc w to wszystko co się stało. Zaczęła zastanawiać się kiedy to mogło się stać. W jakim momencie Zayn stracił swoje zainteresowanie jej osobą, ale kompletnie nie potrafiła dostrzec tego. Znaczy, zauważała zmiany, wracał później do domu, unikał jej wzroku ale zawsze mawiała sobie, że to z kompletnie innego powodu. Zacisnęła ręce w pięści, kiedy jakiś cichy głos w jej głowie powiedział, że to właśnie do tego chłopaka ma słabość. Nie chciała w to wierzyć, chciała to ukryć przed całym światem, ale nie potrafiła. Prawda w końcu i tak wychodzi na jaw.

* 

Zayn bardzo mocno trzymał moją rękę kiedy biegliśmy przez las. Obróciłam się by sprawdzić czy jego przyjaciel biegnie wciąż za nami. Jeżeli Zayn mu ufa, to ja również. Tak naprawdę wcale nie zgodziłam się na te ucieczkę, ale wszystko działo się zbyt szybko, nie miałam czasu by się nad tym zastanowić. Kiedy dobiegliśmy do samochodu nawet nie zdążyłam zapytać, dokąd jedziemy, a auto mknęło już przez las. Prowadził Harry, bo Zayn uparł się, żeby siedzieć ze mną na tylnym siedzeniu. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale szczerze miałam nadzieję, że będę mogła się ubrać, ale jednak nie. Między nami panowała cisza, jakby każdy bał się powiedzieć choćby słowo. Obserwowałam budynki, czułam na sobie palący wzrok Zayna.
Marzyłam o tym by wrócić do swoich czterech ścian, mogłabym nawet nadal żyć w tym pieprzonym kłamstwie przyjaciół jeśli to miałoby być lepszym wyjściem. Chociaż nie, wydaje mi się, że to jest gorsza opcja. Westchnęłam zbyt głośno, bo po chwili ciepła ręka Mulata chwyciła moją. Przyjemny prąd przeszył moje ciało i nie mogłam się oprzeć by na niego nie spojrzeć.
Był dla mnie pomocą, czy może kolejnym złym wyborem? Życie jest jak labirynt pełen złych dróg i pułapek. Tylko co jest nagrodą, za ukończenie go? Życie wieczne?
- Annie, proszę powiedz coś - wydusił w końcu z siebie, ściskając mocniej moją dłoń. Zagryzłam wargi do środka, co miałam powiedzieć? Że kompletnie nie rozumiem tego co się dzieje, ale zakochałam się w tobie? Czy tak wygląda miłość? Ta prawdziwa, szczera, pełna wzlotów i upadków a mimo to wieczna. Czy temu uczuciu często towarzyszy jakieś niebezpieczeństwo, które pojawia się gdy myślisz, że już wszystko co może być najgorsze, znasz.
Chciałam ułożyć, sensowną odpowiedź najpierw w głowie, jednak kompletnie mi to nie szło. Były to tylko słowa, strzępki zdań, których nawet nie szło połączyć.
- Ja... - mruknęłam, ale wciąż nie potrafiłam dokończyć. Zayn uśmiechnął tylko, gładząc wciąż moją rękę i dopowiedział.
- W porządku A, jeśli nie chcesz, nie wiesz co powiedzieć, nie musisz. - Na razie pewnie nie, ale kiedyś w końcu będę musiała. 

*

- Zatrzymamy się tutaj na jedną noc - powiedział Harry, skręcając na parking. Zayn spojrzał na dziewczynę śpiącą na ramieniu. Nie miał serca jej budzić, powoli zsunął ją na oparcie, wysiadł, następnie wziął ją na ręce. Harry już wcześniej zadzwonił, by zarezerwować trzy pokoje. Nie pytał, Zayna  dlaczego, był jego przyjacielem od zawsze i domyślał się, że chłopak chcę dać jej czas. Kędzierzawy zabrał kluczę otworzył jeden pokój, Zayn wniósł dziewczynę do środka i ułożył ją na łóżku. Chciał odejść, ale poczuł jak jej dłoń zaciska się na nadgarstku a pod nosem wymruczała tylko.
- Zostań Zayn - uśmiechnął się szeroko na te słowa, dziewczyna przesunęła się delikatnie, a on położył się obok niej. Annie obróciła się w jego stronę, a Mulat pocałował ją w czoło, przymknęła oczy, wzięła głęboki oddech i odezwała się.
- Nic z tego nie rozumiem Zayn. To brzmi jak komedia, ale - podniosła wzrok i spojrzała w jego oczy - Chcę wiedzieć o tobie wszystko.  

~

Przepraszam za minimalną długość :)

5 komentarzy:

  1. kurcze, dziewczyno, trzymasz w napięciu! (:
    czekam na kolejny rozdział i rozwój akcji między A a Z. (:
    zapraszam do siebie na nowy rozdział na
    http://youreperfecttome.blog.pl/ (:
    eve_the_maniac (:

    OdpowiedzUsuń
  2. no to rozwija nam się zażyłość pomiędzy głównymi bohaterami :) super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super:) Czekam na następny<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojoj, Olivia się zdenerwowała, będzie źle... Tak tylko mówię. Teraz będzie się można przekonać jak bardzo cienka jest granica między miłością a nienawiścią. Ale Olivia nie wydaje się osobą, która zamknie drzwi na trzy spusty i będzie płakać w swoich czterech ścianach, jak to zrobiła Annie po zdradzie ze strony przyjaciół. Z pewnością będzie próbowała się odgryźć za wszelką cenę, a to wróży spore kłopoty.
    Co do Harry'ego, cieszę się, że postanowił pomóc swojemu przyjacielowi, zwłaszcza, że to chyba było duże ryzyko ze względu na Annie, która jest celem w jego akcji. Dobry z niego przyjaciel. Oby nie okazał się podwójnym agentem czy coś...
    No i jeszcze kilka słów o dziewczynie. Miała szczęście, że spotkała Zayna, który tak się o nią troszczy! Tylko te wszystkie tajemnice są strasznie skomplikowane, eh :)

    @loudmint

    OdpowiedzUsuń
  5. Hdjdjdhsjdjjdjfjcofkfjd, uwielbiam to opowiadanie, fajnie że tak często dodajesz rozdziały :3 uwielbiam tą tajemniczość :3 czekam na następny rozdział, niecierpliwie x

    OdpowiedzUsuń